Witam wszystkich serdecznie.
Z racji tej że dzisiaj jest "Dzień Dziecka" chciałabym wrócić
wspomnieniami do dawnych lat i pokazać wam co zrobiłam
dla mojej małej wówczas córci. Co prawda było tego dużo,
ale na razie w zdjęciach znalazłam tylko dwie rzeczy.
dla mojej małej wówczas córci. Co prawda było tego dużo,
ale na razie w zdjęciach znalazłam tylko dwie rzeczy.
Pierwsza to kamizelka zrobiona na drutach, a potem wyszyta.
Oto ona :
Druga rzecz to czapeczka ozdobna zrobiona na szydełku.
Spódniczkę też ja uszyłam oto one:
A przy okazji pokażę jeszcze makatkę,
jaką zrobiłam i która wisiała nad łóżeczkiem.
To urocze dziecię na zdjęciach, to oczywiście moja Córcia
zwana "Czarną Damą"
zwana "Czarną Damą"
A oto makatka:
I jeszcze na koniec pokażę Wam jakie ubranko zrobiłam dla laleczki.
Laleczka była ozdobą na bombonierce
Bombonierka była zrobiona z dwóch szklanych miseczek,
obrobionych szydełkiem z białych nici.
Niestety miseczki się zbiły, a laleczka do dzisiaj siedzi sobie na szafce
pod wazonikiem. A oto laleczka w paru ujęciach:
Niestety miseczki się zbiły, a laleczka do dzisiaj siedzi sobie na szafce
pod wazonikiem. A oto laleczka w paru ujęciach:
Na dzisiaj to tyle jak ktoś ma ochotę ze mną po wspominać to zapraszam.
Wszystkich serdecznie pozdrawiam i życzę miłego dnia
Kochana Krysiu bardzo dziekuje Ci za odwiedziny u mnie i te wszystkie ciepłe słowa!!! Co do twoich prac i zdjęć, hmmmm... rozmarzyłam się !!! Pamietam jak ja byłam dzieckiem a moja kochana Mamusia robiła tak jak Ty dla mnie i mojej siostry różne wspaniałości !!! Dziekuję Ci !!! Pozdrawiam cieplutko i zycze dużo zdróweczka !!! Aha najważniejsze , wszystkie prace są niebanalne i eleganckie !!!!
OdpowiedzUsuńEluniu!być w odwiedzinach na twoim blogu to dla wielka przyjemność,dziękuję ci za wszystkie ciepłe słowa. Cieszy mnie że i ty powspominałaś sobie dziecięce lata dziękuję również za życzenia zdrowia - Pozdrawiam Cię serdecznie
UsuńKrysiu cudowności tworzyłaś dla swojej córci więc co się dziwić talentom Damy ;), a laleczka jakby wczoraj ubrana :* Oj kochasz ty bardzo swe dziecię , tulam.
OdpowiedzUsuńAnitko! dziękuję Ci gorąco za wszystkie przemiłe słowa, szkoda że tak mało mam na zdjęciach swoich prac.A dziecię moje kocham bardzo - Pozdrawiam Cię serdecznie
UsuńWitaj Krysi,nic dziwnego,że Lidka została Czarną Damą,skoro od małego jak prawdziwa dama była ubierana,jak to dobrze mieć mamę,która potrafi robić,to co nam się zamarzy.Moja nie robiła na drutach,bo była leworęczna i nikt nie potrafił jej pokazać jak trzymać druty w lewej ręce,a był to początek ubiegłego stulecia,za to szyła mi sukienki i inne ubrania,ale moja Teściowa "obrabiała" drutami i moje dzieci i nas.Przyglądam się tej makatce i nie mogę się nadziwić jak ona jest wykonana,to prawdziwy majstersztyk,no lalunia.....kto z nas nie marzył o tak pięknie ubranej lali?nostalgia mnie ogarnęła po tym Twoim poście,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńLusi! Bardzo Ci dziękuje za tak przemiłe słowa,jak to miło po wspominać sobie dawne czasy,Mamie twojej nie ma się co dziwić bo w takiej sytuacji nikt by sobie dał rady ale dobrze że miałaś dobrą teściową .Makatka kosztowała trochę roboty ale jak mi się coś spodobało to musiałam sobie zrobić:-) - Pozdrawiam Cię gorąco
UsuńNo to już wiadomo po kim Lidzia odziedziczyła talent i miłość do szydełka. :-) . Fajne rzeczy dla córci robiłaś. a w tamtych czasach wcale nie łatwo było zdobyć nawet włóczkę. Lidzia w kreacji wyczarowanej przez Ciebie na tym drugim zdjęciu wygląda prześlicznie .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Aniu! Gorąco Ci dziękuje za miłe słowa uznania,szydełko to my chyba w genach mamy :-)masz rację trudno było coś wtedy zdobyć, ale nie raz się co nie co udało. ale też się pruło stare jak się wyrosło i z dwóch lub trzech kolorów robiło się coś nowego - Pozdrawiam Cię gorąco
Usuńod razu wróciły wspomnienia, jak moja mama robiła na szydełku ubranka dla moich lalek... to było dzieciństwo!
OdpowiedzUsuńDziękuję i bardzo się cieszę że wszyscy sobie mile powspominamy dawne czasy ja dla lalek też robiłam nie wszystko się uratowało ale trochę ubranek do dzisiaj mam - Pozdrawiam Gorąco
UsuńOjej, rzeczywiście to "urocze dziecię" na zdjęciach to ja. I proszę, co teraz ze mnie wyrosło? Kawał baby :) Ach miało się te wszystkie śliczności dzięki Mamusi i Babci, większość z nich pamiętam. Fajnie było teraz znów popatrzeć sobie na te swoje stare zdjęcia i powspominać. Dzięki Ci Mamuś kochana! Buziaczki ślę :)
OdpowiedzUsuńCóreńko! Może i wyrosło ale urocze jest nadal - miłego dnia całuski pa
Usuńtalent po mamusi
OdpowiedzUsuńEluniu! Bardzo dziękuję - Pozdrawiam gorąco
UsuńFakt! Zdolniachy :))
UsuńNiedaleko pada jabłko od jabłoni - mama utalentowana, to i córka też.
OdpowiedzUsuńAnetko! Dziękuję serdecznie, widocznie mamy to w genach :-) -Pozdrawiam serdecznie
UsuńNo właśnie, teraz bardzo dokładnie widać skąd córcia zwana "Czarną Damą" ma takie zamiłowanie do rękodzieła i jest mistrzynią szydełka :) Skoro uczyła się od mistrzyni, to nie mogło być inaczej :) Pozdrawiam cieplutko i podziwiam śliczne dziecię - haha :)
OdpowiedzUsuńAniu! Dziękuję ślicznie za ciepłe słowa, Co najwyżej podpatrzyła albo po prostu w genach odziedziczyła bo szczególnie żadnej szkoły nie przeszła. :-) Pozdrawiam serdecznie
UsuńMoc wspanialych wspomnieñ, widac po kim corcia talent odziedziczyla. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńEwuniu! Bardzo dziękuję za ciepłe słowa - Pozdrawiam serdecznie
UsuńWspomnień czar Dorze że czasami zdjęcia zostają rzeczy jakie się kiedyś zrobiło
OdpowiedzUsuńBasiu! Dziękuje, szkoda tylko że tak mało pozostało - Pozdrawiam serdecznie
UsuńKrysiu, patrzę i podziwiam jakie to cudeńka wychodziły spod Twoich zdolnych rąk. Marzenia małej dziewczynki: ubranka dla lalek, wspaniała spódniczka, która "się kołuje", czapeczka z kwiatuszkiem... A Lidusia jaka śliczna modeleczka! Dziękuję za pokazanie skrawka dziecięcego świata i matczynej miłości i pozdrawiam Cię z całego serca.
OdpowiedzUsuńMałgosiu! Z całego serca dziękuję Ci za tak przemiłe i ciepłe słowa,Nie wiem czy to można nazwać cudeńka, po prostu tak jak umiałam tak robiłam - Pozdrawiam Cię Serdecznie
UsuńZ podziwu wyjść nie mogę Krysiu. Ile Ty wspaniałych rzeczy zrobiłaś. Naprawdę wielkie brawa. Pozdrawiam Cię cieplutko.
OdpowiedzUsuńIzuniu! Ty też robisz wspaniałe rzeczy i inne Panie również moje są zwyczajne. A przemiłe słowa zawsze cieszą dlatego Ci za nie z całego dziękuję - Pozdrawiam Cię serdecznie
UsuńPiękne wspomnienia Krysiu, pamiętam te czasy dość dobrze moja mama też robiła na drutach więc miałyśmy zawsze kolorowe sweterki i spódniczki czy też ciepłe skarpetki. Lidzia pięknie wygląda jak prawdziwa dama i bardzo jest podobna do Ciebie. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńMoniko! Bardzo Ci dziękuje za przemiłe słowa, mile się dzisiaj wspomina te dawne czasy.Myślisz że jest podobna,do mnie możliwe - Pozdrawiam Cię serdecznie
UsuńKrysiu ,ale fajnie,że pokazałaś nam naszą Lidzię jak była maluśka.Te Twoje dzizergadełka są świetne,a każda z nas w tamych czasach marzyła o takich strojach dla swoich lal.
OdpowiedzUsuńJesteś kochana bardzo zdolną i wspaniałą mamą,córcia z pewnością jest bardzo dumna.
Pozdrawiam ciepluśko
Danusiu! Serdecznie Ci dziękuję za te przemiłe słowa,mamą staram się być dobrą a czy Lidzia jest dumna to by trzeba było Ją o to zapytać:-) Pozdrawiam Cię gorąco i miłego Weekendu
UsuńNo pewnie, że jestem z Mamusi dumna. Przecież mam najlepszą mamusię na świecie!!! :) Kocham Cię Mamuś!
UsuńOj! Dziękuję Ci córeczko :-) całuski
UsuńWOW! Podziwiam :))
OdpowiedzUsuńMoniczko! Ślicznie Ci dziękuje - pozdrawiam gorąco
UsuńPiękny post...wsponieniowy, wyrażający najwspanialszą miłość...miłość matczyną:)
OdpowiedzUsuńŚliczne dziewczątko!
Nelu! Serdecznie Ci dziękuję za te przemiłe słowa aż się wzruszyłam - Pozdrawiam Cię cieplutko i miłego dalszego Weekendu
UsuńO jejku, jakie wspaniałe rzeczy, aż ja wróciłam do wspomnień, bo też miałam takie rzeczy robione przez moją mamę i niektóre szyte przez babcię...super
OdpowiedzUsuńReniu! Serdecznie Ci dziękuję za przemiłe słowa,Cieszę się ze i Ty mogłaś sobie powspominać. Wspomnienia są bardzo miłe - Pozdrawiam Cię cieplutko i miłego Weekendu
UsuńJej, to cudne wspomnienia. Ja mojemu synkowi też szyłam i robiłam na drutach sweterki:)
OdpowiedzUsuńLidzia, uroczy bobasek, wyrosła na prawdziwą "Czarną Damę":)))
Pozdrawiam.
Aniu! Serdecznie Ci dziękuję za tak miłe słowa, Miło jest tak sobie powspominać Ja synkowi też robiłam różne rzeczy szkoda tylko że nie jest to udokumentowane, ale kiedyś nie było takich warunków - Pozdrawiam Cię gorąco
UsuńPiękne wspomnienia! Pozdrawiam! :))
OdpowiedzUsuńxxBasia
Basiu! serdecznie dziękuję za miłe słowa - Również gorąco pozdrawiam
UsuńOj bardzo ładne rzeczy przygotowywałaś dla swojej Córki i lalek:) Piękne wspomnienia zamknięte w zdjęciach:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNatalko! Serdecznie Ci dziękuję za przemiłe słowa, wspomnienia są piękne sama często sobie powspominam szkoda tylko że zdjęć tak mało do pokazania bo większość zdjęć jest czarno - białych i jeszcze w otoczeniu rodziny - Pozdrawiam cię cieplutko
UsuńUrokliwe są takie stare zdjęcia ! A ile przy tym wspomnień i można popodziwiać wyczarowane szydełkiem cuda - wtedy zapewne nie było łatwo zdobyć włóczkę, prawda ?:)
OdpowiedzUsuńBeatko! Dziękuję bardzo, wspomnienia są świetne,Oj! prawda wtedy było naprawdę wszystko trudno dostać ale nieraz udało się coś kupić - Pozdrawiam Cię Gorąco
UsuńLidziu, jak tak dalej pódzie to niedługo mama pozdradza wszystkie tajemnice rodzinne! ;-D
OdpowiedzUsuńżart oczywiście... to urocze wspomnienia...
Takimi rodzicami dzieci się chlubią! :-)
Dorotko! Serdecznie dziękuję za przemiłe słowa,Mama nie ma żadnych tajemnic:-) Pozdrawiam Gorąco
UsuńJakie przemiłe wspomnienia, Lidzia troszkę podrosła ale rzeczy miała fajniutkie, no i miło że tak zaangażowana Mamusia była :)
OdpowiedzUsuńAgatko! Serdecznie Ci dziękuję za przemiłe słowa,Lidzia podrosła trochę więcej niż troszkę :-) Pozdrawiam Cię gorąco
Usuń